Jaka kawa jest najlepsza zdaniem Włochów

Straciłam dzień na „próżnych” polemikach z Neapolitańczykami w obronie „obrońcy jakości”, Andreja Godiny. Moje filipiki nie na wiele się jednak zdały. Gdy adwersarzom zabrakło argumentów, wyciągnięto „grube działa”: conosci caffe Passalacqua? – czy znasz kawę Passalacqua? (espresso z mieszanki z tej palarni na zdjęciu”) a potem już tylko: „brak Ci kwalifikacji, żeby oceniać kawę z Neapolu. Przy zetknięciu z każdą filiżanką espresso zaparzoną w Neapolu masz zaszczyt obcować ze stuletnią tradycją i tysiącami lat historii, w odróżnieniu od espresso z Neapolu kawy pite w innych miastach to jedynie zwykła woda”..”Kawę w Neapolu robi się z „manico” (wygoogluj to sobie, cudzoziemko )..jedynie my, Neapolitańczycy używamy ciśnienia i ręki..w innych miastach „manico” (ręka baristy) nie ma żadnego znaczenia. W odpowiedzi na argument o „manico”..wysłałam piękny film Ani Ania Oleksak ukazujący Rachelę Dobrzańską wyciskającą aeropres. Obie panie przepraszam, jeśli naruszyłam w ten sposób prawa autorskie, ale „ciśnienie i ręka” wydawały mi się bardzo przekonujące a przy okazji ręka bardzo ładna a Włosi nie tylko z Południa wrażliwi są, jak wiadomo, na piękno kobiece..Argumenty estetyczne jednak nie poskutkowały. Dowiedziałam się natomiast, co dla Włocha z Neapolu jest synonimem jakości: „Droga Pani Magister od Owoców i Ziarenek (aluzja do mojego zawodu biologa), jeśli rano przepłukuję sobie gardło Jamaica Blue Mountain”, to nie powód, żeby Panią o tym zawiadamiać” (aluzja do strony Mastro Antonio z singlami i do 5% rzekomej zawartości JMB w mieszance Passalacqua Harem). Uniżone ukłony z Salerno”. Uff..chyba na dzisiaj wystarczy. Sprawca „skandalu”medialnego, Andrej Godina udał się wraz z ekipą „rozgarniętych kawowo” włoskich przyjaciół na Coffee Festival do Londynu. Wczoraj, z okazji Prima Aprilis napisał, że przeprasza . Neapolitańczycy (jest tam 10 000 barów, restauracji, lodziarni i cukierni a każda taka placówka zużywa średnio 25 kg kawy tygodniowo (!) zapowiadają Godiniie sprawę sądową. W trakcie emisji Reportu (7 kwietnia, godz. 21.05 RAI 3) na ulicach Neapolu odbędą się manifestacje „przeciw doktorowi kawowemu z Triestu, w obronie tradycyjnego neapolitańskiego espresso”. Do właścicieli barów zamierzają przyłączyć się neapolitańscy „pizzaioli” oraz producenci mozarelli. Chyba pozazdrościć można Włochom lokalnego patriotyzmu oraz solidarności..

Komentowanie zamknięte.