Kwestia smaku

Smakuje mi kawa, jest smaczna… Ale jaki jest jej smak?

Kawa nie ma smaku truskawek ani porzeczek. Kawa nie ma smaku pieczonego chleba ani czekolady. Kawa nie smakuje jaśminem ani fiołkami. Kawa nie smakuje jak dojrzałe gruszki ani jak owoc melona. Kawa nie ma smaku maślanego ani smaku waniliowego.

Smaczna kawa wszystkim tym pachnie: truskawkami, porzeczkami, gruszkami, melonami, chlebem pieczonym i czekoladą, jaśminem, fiołkami, wanilią, a czasem nawet świeżym wiejskim masłem.

Smak rejestrują komórki smakowe zlokalizowane na języku. Możliwości percepcji języka są dość skromne, bo ograniczają się do rozpoznania i rozróżnienia smaków: słonego, słodkiego, kwaśnego, gorzkiego i podobno smaku umami. Język rejestruje także i reaguje na temperaturę oraz cierpkość spożywanych pokarmów. Są to wrażenia smakowo-dotykowe. Wraz z podniebieniem, język wrażliwy jest też na gęstość spożywanych płynów oraz ich lepkość. To także wrażenia smakowo-dotykowe. Dzięki takiej dotykowej wrażliwości odróżniamy oliwę od wodnistych płynów.

Bez zmysłu węchu nad filiżanką kawy bylibyśmy niczym ślepcy w krainie wielobarwnych motyli. Węch jest naszym najbardziej wrażliwym zmysłem, najbardziej spektakularnym zmysłem, reagującym na setki tysięcy różnorodnych molekuł. Wystarczy dosłownie jedna cząsteczka zawieszona w powietrzu by nasz nos pobudzić i wysłać sygnał do układu nerwowego.

Aromaty płynów i pokarmów rejestrujemy nie tylko wprost nozdrzami lecz także od strony podniebienia. Nos łączy się przecież z podniebieniem ? między nosem a podniebieniem jest swobodny przepływ powietrza. Gdy popijamy kawę, jej aromaty pobudzają komórki węchowe. Stąd nasze przyjemne doznania i różnorodność wrażeń.

Jeśli ktoś mówi o kawie smakującej jak owoce np. papai, to zapytajmy go jakież to owoce ma na myśli, w jakiej fazie dojrzałości są te owoce ? bo przecież zupełnie inaczej smakują owoce zerwane z drzewa, a inaczej owoce dojrzewające przez kilka dni na słońcu. Zmysłem smaku ocenimy jedynie słodycz i kwaskowatość tychże owoców: czy są bardziej słodkie czy bardziej kwaskowate. To co nas w kawie czasem olśniewa i co nam smakuje ? to przede wszystkim aromaty, np. wspomnianej papai.

Komentarze

Kwestia smaku — 2 komentarze

  1. No tak, nie da się nie da się nie zgodzić z tymi wywodami. Na pewno każdy z nas miał choć raz w życiu zatkany nos w trakcie choroby i wiadomo, jak to wtedy jest z jedzeniem. Nic nie ma smaku.

    Co nie zmienia faktu, przynajmniej z punku widzenia mnie-laika, że kwestia wspomnianych papai, chleba czy orzechów w kawie, jest chyba dość umowna. W końcu kawa jest kawą, a nie papają i być może w danej mieszance/singlu tę papaję wyczuje 8/10 wąchających/smakujących, a te dwie wyczuje, nie wiem, mango czy cytrusy.

    • Ciekawa refleksja z Facebooka. Pozwolę sobie dopisać ją w komentarzu.

      Ania Gracka:
      ?”To co nas w kawie czasem olśniewa i co nam smakuje ? to przede wszystkim aromaty, np. wspomnianej papai.”
      dziwne, bo jeżeli kawa może mieć aromat owoców, ale nie może smakować jak owoc to jakim sposobem aromat może mieć smak, np. wspomnianej papai.

      14 godz. temu ? Lubię to!

      Mastro Antonio:
      To przecież poezja. Ukłon w stronę tych, którym jednakowo smakują jabłka w różnym stadium dojrzewania. Te różne, bardziej lub mniej dojrzałe jabłka smakują przecież bardziej lub mniej, bo różnią się smakiem ? ale tym, co odróżnia jabłka od
      papai jest ich AROMAT, często też zwany potocznie smakiem. Kawa smakuje, bo jest np. kwaskowata tak, jak owoce. Jakie to owoce? Czym różni się kwaskowatość jabłka od kwaskowatości grapefruita? Jaki egzemplarz jabłka z jakim egzemplarzem grapefruita będziemy porównywać? Trudno cokolwiek porównywać w kwestii smaku, bo każdy egzemplarz tychże owoców jest inny. Wspólne dla jabłek czy grapefruitów, a także dla kawy są AROMATY, maleńkie molekuły związków chemicznych podrażniające nasz nos.

      Zatem, jeśli mówimy o smaku kiwi w danej kawie, to jest to mowa potoczna. Napisać o tym, że kawa ma smak kiwi po prostu nie wypada, bo przecież to, czy poczujemy w kawie kiwi czy melona zależy nie od smaku lecz od węchu.